Tagi
Dolina Kondratowa, Dolina Małej Łąki, Dolina Strążyska, Długi Giewont, Giewont, Kondracka Przełęcz, krzyż, Mały Giewont, Tatry, Wielki Giewont
„Z każdej prawie chaty Giewonta widać, toteż słusznie mu się należy tytuł króla zakopiańskiego” – Walery Eljasz.
Najbardziej znana góra Polski, symbol polskich Tatr i ich najbardziej zatłoczony szczyt. Źródeł fascynacji Giewontem upatrywać można szczególnie w jego bliskim położeniu względem Zakopanego, nad którym górują strome urwiska północnej części masywu, a także pewnej tajemniczości, jaką mu nadano – dopatrując się podobieństwa do sylwetki „śpiącego rycerza” czy umieszczając na szczycie metalowy krzyż (w 1901 r.). I choć wspaniałości Giewontowi odmówić nie można, to trudno oprzeć się wrażeniu, że stopień skomercjalizowania go jako celu wycieczek przyniósł więcej szkód niż korzyści. Zwłaszcza w sezonie letnim w drodze na wierzchołek ustawiają się długie kolejki turystów (lub „turystów”), często kompletnie nie przystosowanych do chodzenia po górach. Na podbój Giewontu ruszają dziś wszyscy: rodzice z małymi dziećmi, miłośnicy „turystyki klapkowej”, wreszcie osoby, u których przykuty do skały łańcuch i średnia ekspozycja terenu wywołują paniczny lęk. Ludzie, którzy nie szanują ani siebie, ani gór.
Nie znaczy to oczywiście, że Giewont to cel niewarty odwiedzenia – przeciwnie, posiada pewien „klimat”, a ze szczytu rozciągają się piękne widoki na Zakopane, Tatry Zachodnie i Tatry Wysokie. Taką wycieczkę warto jednak odbyć w czasie, kiedy ruch turystyczny w końcowej fazie szlaku będzie mniejszy. Dla przestrogi posłużę się tu własnym przykładem. Pewnego wrześniowego weekendu, chcąc przejść trasę mniej wymagającą i czasochłonną po dłuższej wyprawie dnia poprzedniego, a jednocześnie wykorzystać świetne warunki pogodowe, wybrałem „szybkie” wejście dobrze znanym szlakiem na Giewont. O głupocie tej decyzji niech świadczą liczby. Odcinek z Kondrackiej Przełęczy na szczyt, którego pokonanie według mapy zajmuje około 20 minut, udało mi się pokonać w doskonałym czasie…1,5 godziny. Dla potwierdzenia kilka zdjęć z niezapomnianego smażenia się w kolejce 🙂
Skalisty szczyt Giewontu wyróżnia go na tle kopulastych z reguły wierchów Tatr Zachodnich. Cały masyw składa się z trzech głównych części: Małego Giewontu (1728 m n.p.m.), Wielkiego Giewontu (1894 m) i Długiego Giewontu (1867 m). Istnieje kilka możliwości dotarcia pod kopułę szczytową Giewontu, skąd pod krzyż prowadzi jednokierunkowy niebieski szlak.
Pierwsza to trasa z Kuźnic, wiodąca przez Dolinę Kondratową na Kondracką Przełęcz. Szlak zaliczyć należy do łatwych, choć w ostatniej fazie, jaką jest podejście na samą przełęcz, może być nieco męczący.
Schronisko turystyczne na Hali Kondratowej
Kondracka Przełęcz widziana z Doliny Kondratowej
Na Kondracką Przełęcz można także dotrzeć od strony zachodniej, podchodząc z Doliny Małej Łąki.
Siodłowa Turnia, w tle szczyt Wielkiego Giewontu
Widok na zachód ze szlaku, w dole Dolina Małej Łąki
Tuż pod Kondracką Przełęczą trasa wiedzie przez gęste krzewy kosodrzewiny
Siodłowa Turnia, rozległa przełęcz Siodło (przez którą przebiega czerwony szlak pieszy) i niewielka część zbocza Małego Giewontu
Wierzchołek widziany z okolic Kondrackiej Przełęczy
Trzecią drogą wiodącą pod szczyt Giewontu jest szlak wychodzący z Doliny Strążyskiej, prowadzący przez Przełęcz w Grzybowcu i Siodło, a dalej zboczami Małego Giewontu.
Giewont widziany z Doliny Strążyskiej
Przebieg szlaku zboczami Małego Giewontu
Widok na Kondracką Przełęcz i Kondracką Kopę, w oddali Tatry Wysokie z najwyższym Krywaniem
Symbol Giewontu, 17,5-metrowy (2,5 m w skale) krzyż. W końcowym odcinku szlak ubezpieczony jest łańcuchami, jednak przy zachowaniu należytej ostrożności jego pokonanie nie sprawia żadnych trudności (łańcuchy mają funkcję głównie asekuracyjną).
Widok ze szczytu północ (Zakopane i pobliskie miejscowości, Pogórze Gubałowskie, Kotlina Orawsko-Nowotarska, Gorce)